Archiwum 18 listopada 2005


lis 18 2005 Czwarta nad ranem...
Komentarze: 2

Wiesz kochanie... Pozno juz. Za oknem ksiezyc w pelni, uspione miasto migocze tysiacami lampek.Jest tak pieknie, cicho i spokojnie.Siedze na parapecie, oparty o zimna szybe.I smutno mi...
I wiesz kochanie...Sa takie chwile,jak ta, ze mi smutno, ze nie moge sie pogodzic ,ze Cie nie ma blisko.I smutno mi wtedy tak strasznie, a lzy same naplywaja do oczu.
Ale wiesz...Wiem ze jutro znowu bedziemy razem, ze jutro nie bedzie sie liczyc nic, ze bedziemy tylko My.
Wiesz... Kocham Cie...

"Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka
Łysa śpiewaczka

Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz..."

beren? : :